Znalezionych wyników: 3

Tak mi przykro :-(

że Ciocia znów gorzej się poczuła i musiała trafić na wzmocnienie
To prawda w tej chorobie każdy dzień to jedna wielka niewiadoma...

Czyli " do przodu" :-D

To bardzo dobra wiadomość .
Walczymy razem dalej z raczyskiem

Ja również trzymam mocno kciuki za ciocię informuj mnie na bieżąco jak tam z Nią.
Ściskam cieplutko.
Wiesz , teraz dopiero gdy zetknęłam się z tak groźną śmiertelną chorobą przewartościowałam wszystko i zdałam sobie sprawę jakie to nasze życie jest kruche, jak "bąbel na wodzie". Mój tatko od zawsze "chłop jak dąb" ważący 116kgprzed chorobą... teraz ok 86kg. To straszne jak ta choroba wyniszcza. :cry:

[ Dodano: 2013-07-12, 19:37 ]
Lidio dziękuję za słowa otuchy...przydają się bardzo